- Ja zostawię was same pa.- powiedział Nick
- Pa- powiedziałam i podeszłam do Katy
- Co się stało?
- Mój świat się zawalił!- po tych słowach dziewczyna zaczęła jeszcze bardziej płakać
- Ciiii Katy nie płacz wszystko będzie dobrze.
- Nic nie będzie! Ja myślałam że on mnie kocha. Jednak dla niego nic znaczę!
- Katy mówisz o Jacku?
- Tak. Dzisiaj do niego poszłam, a on że nie możemy być razem bo nic do mnie nie czuje. Myślał że jak będziemy razem to uczucie z czasem przyjdzie, ale nie przyszło więc nie możemy być razem. Powiedział mi że jestem cudowną dziewczyną i na pewno znajdę kogoś kto odwzajemni moje uczucie.
- Zobaczysz wszystko się ułoży.
- Kim ale ja go kocham, a on do mnie nic nie czuje. Nawet nie wiesz jak to boli.
Po tych sławach przytuliłam siostrę do ciebie. Czułam się wina. Może gdyby wczoraj nie doszło do tej sytuacji dzisiaj byli by razem. Jak zawsze muszę wszystko zepsuć. Co najgorsze że zraniłam swoją siostrę.
- Kim?
- Tak?
- Czemu miłość jest beznadziejna? Przez nią tylko się cierpi.
- Nie prawda nie myśl tak. Po prostu nie spotkałaś tego jedynego.
- Ale ty też przecież cierpiałaś jak się z nim rozstałaś?
- To było tak dawno że już nie pamiętam i nie chce nawet tego pamiętać. Jack w moim życiu to rozdział zamknięty. Chyba za dwa dni wracam do Londynu.
- Nie Kim proszę nie wracaj tam potrzebuję cię tu.
Nagle zadzwonił do mnie telefon. Wzięłam go do ręki zobaczyłam że to Jack i odrzuciłam połączenie.
- Czemu nie odebrałaś?
- Bo to nikt ważny. Wiesz co mam pomysł może pójdziemy gdzieś wieczorem?
- Ja nie mam nastroju.
- Właśnie rozerwiemy się zobaczysz będzie fajnie. No nie daj się prosić.
- No dobra.
***
Wieczorem pojechałyśmy do klubu. Było mnóstwo ludzi którzy bawili się w rytmie muzyki. Poszłyśmy do baru. Do Katy poszedł jakiś młody chłopak i poprosił ją do tańca. Dziewczyna spojrzała na mnie pytającym wzrokom czy powinna i zaczęła taniec z nieznajomym. Zostałam sam jednak nie na długo.
- Co taka ładna dziewczyna robi tu sama. Jestem Cody.- chłopak podając mi rękę uśmiechnął się do mnie
- Miło mi. Jestem Kim.- również odwzajemniłam jego gest
- To co robisz tu sama?
- Nie jestem sama?
- A z kim bo nie widzę tu nikogo?
- Z siostrą.
- Też taka ładna jak ty?
- Na te pytanie nie odpowiem.
- Zatańczymy?
- Nie nie mam dzisiaj nastroju. Po zatem nie umiem tańczyć.
- Na pewno umiesz nie daj się prosić.
- No dobrze.
Po tych słowach chłopak wziął mnie za rękę i zaczęliśmy tańczyć. Nagle zaczęła lecieć piosenka przy której tańczyłam z Jackiem. W moich oczach pojawiły się łzy. Wróciły do mnie wspomnienia. Byliśmy tacy w tedy szczęśliwi. Jak nasz świat mógł zostać aż tak zniszczony? Nasze plany, marzenia przestały istnieć bo nas już nie ma.
- Kim coś się stało że płaczesz? - spytała mnie się Cody
- Nie po prostu ta piosenka ma dla mnie wartość sentymentalną. Musze iść do łazienki.
- Dobrze będę czekać na ciebie.
Kiedy zaczęłam iść w kierunku łazienki zobaczyłam jak Jack całuje inną dziewczynę.
Hej jak wam się podoba rozdział? Co zrobi Kim? Kolejny rozdział pojawi się do czwartku :)
Hab jestem pierwsza :*** Rozdział jest GENIALNY WSPANIAŁY FANTASTYCZNY :3 Mam do CB tylko jedno pytanko..tj. DLACZEGO DAJESZ NADZIEJE NA KICK'A A PÓŻNIEJ JĄ RUJNUJESZ ?! Ja dłużej a nie wytrzymam ;) KOCHAM I CZEKAM NA NEXTA <33
OdpowiedzUsuńPrzecudowny jest ten rozdział!
OdpowiedzUsuńNawet nie zabiję cię za brak Kicka xD
Osoby które lubią Jacka nich nie czytają dalej bo on zachowuje się jak kompletny ułom no tylko w tej chwili
Co on chce osiągnąć? A wracają
Ten blog jest boski! Kocham, kocham, kocham <3
Już nmg doczekać się nn :*
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńAle gdzie Kick? Ej, no! Ma być Kick!
Czekam na new :*
Fantastycznie! <3
OdpowiedzUsuńKim nie może wyjechać! ♥
Czekam niecierpliwie na nowy! ;*
Pozdrawiam ;)