- Że co? Ty chyba sobie ze mnie żartujesz?
- Nie na prawdę chcę cie przeprosić za wszystko.
- Kai ja nie wiem czy powinnam tobie zaufać.
- Wiem że cię skrzywdziłem, ale każdy zasługuje na drugą szanse.
- Nie zawsze nie których błędów nie da się naprawić. Ja nie wiem czy jestem w stanie.
- Kim nawet nie wiesz jak bym chciał cofnąć czas. Ja się zmienię dla ciebie.
- Zaraz dla mnie? Nie rozpędziłeś się przypadkiem? Powinnaś zmienić się dla siebie samego!
- Wiem przepraszam. To co?
Weście przyjechał autobus.
- Kai muszę już iść. To pa.
- Cześć.
Za 30 minut byłam w swoim pokoju. Nie wiem co zrobić z Kaim wydaje się że szczerze mówi, ale coś mi mówi że nie powinnam mu ufać. Nie wiem co zrobić.
***
Byłam już w szkole. Szłam do swojej szafki.
- Kim zaczekaj na mnie!- powiedziała zadyszana Emily
- Co się stało?
- Nic. Po prostu chciałam abyś na mnie zaczekała. Jak tam wczorajsza wizyta u Katy?
- Wiesz co jest całkiem fajna. Nie wiem czemu przyjaźni się z Barbara. Dzisiaj też do niej idę o 18:00.
- Świetnie to wpadniesz do nas o 16:00. Dzisiaj przychodzi do nas Barbara.
- Wiesz co to nie jest zbyt dobry pomysł ja i Barbara w jednym pomieszczeniu.
- Ja będę z nią na górze a ty z Jackiem będziecie sami na dole.
- Jeszcze jest jedno, ale....
Ktoś objął mnie od tyłu mówiąc
- Jakie kochanie?
- Jack dzisiaj jestem umówiona z Nickiem.
- To jaki problem niech do nas przyjdzie.
- Jasne.
Wreszcie zadzwonił dzwonek wolności. Kiedy wróciłam do domu od razu odrobiłam lekcje. Potem poszłam na przystanek czekałam na autobus. Za 30 minut byłam u Jacka z Nickiem. Z góry było słychać krzyki Barbary i Emily.
- Nie wiem jak można być aż tak głupią osobą jak ty!
- Ja przynajmniej ładnie wyglądam, a ty ugh!
- Ja nie wytrzymam z tobą!
- Jack może pójdziesz na górę i zobaczysz co tam się dzieje.
- Kim ja wole się w to nie mieszać.
- Jasne.
- A ty musisz iść do Katy?
- Tak o musimy zrobić prezentację!
- Nie idź proszę zostań ze mną.
- Nie mogę bo musimy zrobić prezentację! A ty z Jerrym o jakim państwie robicie prezentację?
- No my jeszcze nie wybraliśmy państwa.
- To na co czekacie? Nie myśl, że ja wam ją potem zrobię!
- Ja tak nie myślę. Może nam troszkę pomożesz?
- W czym?
- We wszystkim.
- Mój drogi prezentację zrobisz sam z Jerrym! Ja wam nie pomogę.
- Kim,
- Nie kochanie! Ja już lecę. To pa .
- Pa.
Wyszłam z domu Jacka i poszłam do Katy.
- Dzień dobry.
- Witaj kim-powiedziała uśmiechnięta mama dziewczyny
- Jest Katy?
- Tak proszę wejdź.
- Katy Kim już przyszła.
- Już idę!
- Cześć.
- Hej Kim. Chcesz coś do picia?
- Nie dzięki.
- No to choć idziemy do mojego pokoju.
- Jasne.
Poszłyśmy na górę do pokoju dziewczyny. Po 40 minutach przyszła do nas jej mama.
- I jak dziewczynki idzie wam praca?
- Dobrze mamo.
- A o jakim kraju robicie prezentację?
- O Włoszech.- powiedziałam
- A tak przy okazji kolacja jest już gotowa i stygnie na stole.
- Ja dziękuje nie będę robiła kłopotu.
- Kim nie wygłupiaj się to nie żaden kłopot.- powiedziała przekonująco Katy
- Katy ma racje.
- Ale ja nie powinnam.
- Kim nie mów głupot jaki to kłopot.- powiedziała mama dziewczyny
- No dobrze.
Po tych słowach zeszliśmy wszyscy na dół do jadalni.
- Mamo taty znowu nie ma?
- Nie będzie za tydzień skarbię. Marino ( służąca ) możesz już podać kolacje.
- Tak oczywiście.
Kolacja była bardzo pyszna. Nagle zadzwonił do mnie telefon był to Nick.
- Kim przyjedź do szpitala jak najszybciej!
- Ale co się stało?
Hej jak wam się podoba rozdział? Co się stało? Czemu Kim ma jechać do szpitala? Kocham was <3
Cudo! <3
OdpowiedzUsuńBoskie!!! Dawaj next!
OdpowiedzUsuńPewnie coś stało się Jack'owi -.-
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny <3
Niech Kim nie ufa Kai'owi
Kocham i czekam na nn ♥
Rozdział BOSKI
OdpowiedzUsuńOMG nie mam pojęcia dlaczego
Kim ma jechać do szpitala
Kocham <33333333 i czekam niecierpliwie na rozdział
Boski
OdpowiedzUsuńKC i czekam na nn!
Genialne!
OdpowiedzUsuńCO SIĘ STAŁO?!!!!! Pisz szybko nn plis :* :* :* :* :* :*
OdpowiedzUsuńTO JEST ŚWIETNE!
OdpowiedzUsuńCO SIĘ STAŁO? :p
Wow... Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńCoś się Jack'owi stało Albo Emily?
Już nmg doczekać się nn:***
Kocham <3