muzyka

wtorek, 15 października 2013

Rozdział 1 Ja ją zabiłam!


Jechałam do Seaford dwa dni. Nie mogłam się do czekać kiedy wyjadę z  Los Angeles. Ten dzień był podobny do tam tego dnia. Kiedy Amy umarła. Byliśmy u jej babci. Nie daleko domu płynęła rzeka. Wieczorem poszłyśmy tam. Ja chciałam popatrzeć w gwiazdy a Amy po pływać. Nagle usłyszałam krzyk. Pamiętam jej słowa doskonale choć to było 3 lata temu.
- Kim skurcz w nogę mnie złapał!! Ratuj!!
Kiedy do biegłam do rzeki zobaczyłam że dziewczyna topi się. A ja nic nie mogłam zrobić bo nie umiała pływać. 
- POMOCY!
Ja nie wiedziałam co mam zrobić. Zobaczyłam jakąś gałąź, ale była za krótka Amy nie mogła jej do sięgnąć. 
Widziałam jak na mnie patrzy błagalnym wzrokiem. Ja czułam się bez silna bo nic nie mogłam zrobić. Nikogo nie było pobliżu bo było późno. Widziałam jak Amy opada na dno. A ja nic nie mogłam zrobić!!! Zaczęłam płakać. Pobiegłam do jej babci powiedziałam o wszystkim, ale to już było za późno!!! Widziałam jak nurkowie wyciągają jej ciało z rzeki. Była cała sina, martwa!! Widziałam ogromną rozpacz jej rodziców, rodziny. To było straszne!! Wiedziałam że ona nie żyje prze ze mnie!! Gdybym umiała pływać jej by się nic nie stało!!! A ja bym nie żyła ze świadomością że zabiłam ją!! Jedyna osobę, która mnie kochała!! Dlaczego to ona a nie ja!!!
- Kim czemu płaczesz?- zapytał mnie kierowca
- Nie ja nie płacze coś do oka mi wpadło! O już jesteśmy?
- Tak weź swoje rzeczy.
- Dobrze.
Wysiadłam z samochodu. Moim oczom ukazał się mój nowy dom dom dziecka. Wzięłam swoje rzeczy i weszłam do środka. 
- Dzień dobry. Szukam pani dyrektor.
- Dzień dobry ty  na pewno jesteś Kim?
- Tak.
- To mnie szukałaś. Za raz pokarze ci twój pokój i zapoznam z wychowawcą. 
- Dobrze.
Szłyśmy korytarzem. W innych pokojach było słychać śmiech lub płacz dzieci.
- To twój pokój.

Po tych słowach kobieta zostawiła nie samą. Weszłam do pokoju i go zobaczyłam. Byłam lekko szokowana. Pokój wyglądał tak



Był wspaniały jak na dom dziecka! A najważniejsze, że byłam w nim sama! Postanowiłam się rozpakować. Nie zajęło mi to może z 30 minut. Nie mam kosmetyków, a ciuchów mam mało. Wzięłam ze sobą notes i poszłam do pani dyrektor. Zapukałam w drzwi i weszłam.
- Przepraszam mogę?
- Tak.
- Ja bym chciała poznać swojego wychowawcę.
- Nie dawno dzwonił do mnie, że jest chory. Jakiś czas go nie będzie.
- Dobrze. Czy bym mogła odwiedzić swojego przyjaciela, który tu mieszka? 
- Tak tylko podaj mi jego dane i ulice na której mieszka.
- Dobrze.
- Kim o której będziesz?
- Przyjadę ostatnim autobusem.
- To fajnie. Uważaj na siebie!
- Dobrze.
Po tych słowach poszłam na przystanek. Dom dziecka był na obrzeżach miasta. W sumie to i dobrze. Może nikt się nie dowie w nowej szkole że tu mieszkam. Za 20 min byłam pod jego domem. Tak bardzo się cieszyłam że go zobaczę. Zapukał do drzwi po chwili ktoś zaczął je otwierać.
-  Nick- krzyknęłam ze szczęścia i rzuciłam się mu na szyje 
- KIM?  Co ty tu robisz?- chłopak też się do mnie przytulił 
- Mieszkam! W  domu dziecka. Pokarzesz mi miasto?
- Jasne!! Tak dawno cię nie widziałem!
Najpierw  poszliśmy do galerii. Potem poszliśmy do parku.
- Kim nawet nie wiesz jak się cieszę że ty mieszkasz. Będzie tak jak kiedyś!- powiedział szczęśliwy chłopak 
Ja naglę zrobiłam się smutna.
- Nick nic nie będzie tak jak dawniej. Bo Amy  nie żyje! Ja ja ją zabiłam!- nie wytrzymałam rozpłakałam się
- Nie Kim to nie twoja wina!- chłopak mnie do siebie przytulił
- Moja!!
Nagle ktoś powiedział.
- No proszę co my tu mamy Wiliamsa z jakąś dziewczyną. 
Natychmiast się oderwaliśmy od siebie. Ja wytarłam swoje łzy.
- Anderson to nie twoja sprawa!!- powiedział zły Nick
- Katy to ty?- powiedział szokowany drugi chłopak
- Brawer to...




Hej:) Jak wam podoba się rozdział pierwszy? Co będzie dalej? Proszę o komentarze:) 

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! ;*
    Czekam na kolejny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej a co to za ciekawa akcja!?
    Kochana rozdział cudo ♥
    Kocham i czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super :D
    Zapowiada się ciekawie :D
    Czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział nie mogę się do czekać nowego rozdziału!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspanialy rozdzial
    Spulczuje kim pszeciesz
    Any nie zginela pszeznia
    czekam na nn

    OdpowiedzUsuń