muzyka

wtorek, 29 października 2013

Rozdział 11 Żuci cie jak śmiecia!


- No to co idziemy?- zapytał się Jack
- Tak jasne!
Usiadłam przy Jacku a Nick na przeciwko nas!
- No to co u ciebie słychać Williams dawno nie rozmawialiśmy?
- No Brawer a czyja to wina?
- No niech zgadnę na pewno twierdzisz że moja! Choć prawda jest inna!
- To niby moja wina!- krzyknął rozzłoszczony Nick
- Tak....
- PRZESTANIECIE! To jest śmieszne! Zachowujecie się jak dzieci!
- Masz racje Kim. Nie będę się zachowywać tak jak Brawer!
- Za raz nie wiem co ci zrobię!
-  CISZA! Jeśli jeszcze raz zaczniecie się kłócić w mojej obecności to przyrzekam że do żadnego się nie odezwę!
- No dobra! Sorry Brawer!
- No a jednak można!
- JACK!
- No już dobra! Sorry Williams!
- To co zamawiamy na obiad?
- Pizze?- powiedział Jacka
- Świetnie!
- Może być.
- To ja idę zamówić pizzę i do łazienki pójdę. Tylko nie po zabijać mi się tu jasne?!
- Ja będę bardzo grzeczny!- powiedział Jack
- Ja też.- powiedział Nick

JACK

- Słuchaj mnie Brawer. Jeśli skrzywdzisz Kim to pożałujesz tego! Ona nie jest sama ma mnie!
- Ja jej nie skrzywdzę bo ja ją kocham bardzo mocno!
- W twoich ustach słowo kocham nic nie znaczy! W tedy też tak mówiłeś.
- Ile raz ci mam mówić że nie wiedziałem o ty że ona ci się podoba?!
- A no tak zapomniałem, że kiedy Kai się tu przeprowadził robisz wszystko co on ci karze nie używając przy tym rozumu!
- Nie robię wszystkiego czego on mi karze! Dobrze że tak się sałato przy najmie wiesz jaka jest naprawdę!
- Ona taka nie była. To co jej zrobiliście było straszne! Jeśli Kim jest waszą kolejna zabawką to pamiętaj że tego pożałujesz!
- Kim nie jest żadną zabawką ja ją kocham!- kiedy to mówiłem chciałem uderzyć ręką w stół ale nie chcący uderzyłem w musztardę, która wylądowała na koszulce Williamsa


- Sorry...
- Daruj sobie wiem że to było specjalnie!
- Nick co ci się stało?- zapytała się Kim która właśnie wróciła 
- Ja....- zacząłem się tłumaczyć jednak Williams mi przerwał
- Oblałem się musztarda sam!
- No dobra powiedzmy że ci wieżę.- powiedziała Kim
Dalsza część obiadu minęła spokojnie. Byłem zdziwiony że Williams nie powiedziała Kim prawdy.

KIM

Po obiedzie Nick poszedł do domu. Powiedział że nie chce nam przeszkadzać. Chodź wcale nie przeszkadzał. Poszłam z Jackiem na spacer.
- No ten obiad wcale nie był zły. Myślałam że będzie gorzej! Jack Nick sam się nie oblał musztardą co?
- Powiedzmy.
- Wiedziałam że to ty!
- To był wypadek.
- Dobra wieże ci! To ile czasu jesteście ze sobą skłóceni?
- Od 2 lat.
- Kiedyś byliście najlepszymi przyjaciółmi. O co wam poszło?
- Kim możemy o tym nie rozmawiać?! 
- No dobra! Tylko nie rozumiem tego że żaden z was nie chce mi powiedzieć o co poszło!
- Może kiedyś ci powiem. To co jutro razem idziemy do szkoły jako para?
- Może?
- Ej.
W tym momencie chłopak zbliżył się do mnie i pocałował.
- No to co idziemy?
- Idziemy.

                                                             ***

Jechałam autobusem. Jack miał na mnie czekać na przystanku, a potem mieliśmy iść do szkoły. Strasznie się denerwowałam. Do jechałam na miejsce.
- Hej kochanie.
- Hej. 
Po tych słowach chłopak dał mi buziaka w policzek.
- To co idziemy?
- Tak.
Przez całą drogę do szkoły śmiałam się przez Jacka bo mnie rozśmieszał. Nawet nie wiedziałam kiedy dotarliśmy do szkoły. Każdy się na nas patrzył przed szkołom. A kiedy weszliśmy do niej to ludziom szczenny opadły. Szczerze mówiąc to nawet zabawne było. Doszliśmy do mojej szafki.
- Zaczekać na ciebie Kim?
- Nie spotkamy się pod  klasą.
- Dobrze jak chcesz.
Chłopak dał mi buziaka w usta, a potem poszedł.
- No no co ja widzę mamy nowa parę!
- Daruj sobie Barbara.
- Wiesz że on cie NIE kocha!
- Słucham?
- Oj Kim. Każdy to wie że on jest z tobą tylko dlatego że Katy nie zwraca na niego uwagi. Zobaczysz kiedy wróci za kilka dni. Jack żuci się jak śmiecia i pobiegnie do niej. On jest taki. Myśli że by mógł pokochać takie....
- Zamknij się!
- Takie zero jak ty!
Po tych słowach nie wytrzymała...

Hej jak wam się podoba rozdział? Co zrobi Kim? 


 

6 komentarzy:

  1. Rozdział świetny!
    Tylko ta Barbara szkoda gadać!
    Czekam na new! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super :D
    Tylko jedna osoba trochę przeszkadza...
    Wiadomo, że Barbara -.-
    Czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Rodzial BOSKI
    Mam nadzieje ze Kimprzywali Barbarze
    Nalezalo by sie jej
    dawaj SZYBKO nn

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wytrzymałam... i się na na ni ruciłam...
    uuu jakaby to była afera :)
    Cudowny rozdział- ta musztarda heh!
    Czekam na nn!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział bardzo fajny!
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń